Ogrom pracy strażacy mają nie tylko na Mazowszu, ale całej Polsce. Praktycznie codziennie muszą wyjeżdżać do palących się traw. W ostatnich dniach w Jawczycach płonęło aż 5 hektarów traw, drzew i krzewów. Wiatr sprawiał, że pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na miejsce zadysponowano 17 zastępów straży pożarnej.
Akcja gaśnicza trwała ponad godzinę. Przyczynę pożaru będzie ustalała policja. – Wstępnie można mówić o podpaleniu. Trawy same nie zapaliłyby się – mówi st. kpt. Kazimierz Jaworski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Błoniu. Nie pomagają apele i kary. Strażacy przypominają, że wypalanie traw jest zabronione. Grozi za to kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.