Warszawa: Wypuścili pirata który na Aluzyjnej zabił dziecko

2010-07-01 12:28

Nie dość, że pirat drogowy, to jeszcze narkoman! Ustalenia śledczych są szokujące. Szaleniec, który we wtorkowe popołudnie zabił dziewczynkę przy ul. Aluzyjnej na Białołęce, był pod wpływem heroiny. Narkoman przyznał się do winy, może trafić do więzienia na 8 lat. To jednak nie przywróci życia tej słodkiej dziewczynce.

Badanie moczu wykazało bezspornie, że w organizmie Konrada J. są ślady opiatów. Wskazuje to na to, że mężczyzna mógł brać heroinę. Przed prokuratorem wyznał, że zażywał ją 3 dni wcześniej.

Śledczy okazali się wyjątkowo łaskawi dla naćpanego pirata. Prokuratura Pragi-Północ zdecydowała, że Konrad J. nie trafi do aresztu. Dostał tylko policyjny dozór. - Prokurator zdecydował, że nie ma przesłanki do tymczasowego aresztowania, a środkiem wystarczającym będzie dozór 3 razy w tygodniu - tłumaczy Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga-Płn.

Śledczy będą jeszcze wyjaśniać, czy mężczyzna był pod wpływem narkotyków w momencie, w którym spowodował wypadek, czy ślady heroiny w jego organizmie to pozostałość dawki, którą zażył 3 dni wcześniej. Do tego potrzebują dokładnej analizy toksykologicznej.

Marysia była oczkiem w głowie swoich rodziców. We wtorek skończyła półtora roku. Niestety, przez bezmyślnego Konrada J. dziewczynka zginęła w potwornym wypadku. Odurzony narkotykami kierowca wyprzedzał na przejściu dla pieszych, na skrzyżowaniu i przy ograniczeniu prędkości. Jego fiat panda wjechał w wózeczek Marysi, pchany przez babcię. Dziewczynka wypadła z niego i uderzyła z ogromną siłą w autobus. Mimo długiej akcji ratunkowej lekarzom nie udało się uratować maleństwa.

Prokurator zastosował jedynie dozór policyjny

Renata Mazur z północnopraskiej prokuratury tłumaczy, że podczas przesłuchania zatrzymany Konrad J (28 l.) przyznał się do spowodowania wypadku. Zeznał też, że trzy dni wcześniej zażywał heroinę. Ale prokurator stwierdził, że nie ma przesłanki, by tymczasowo aresztować kierowcę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają