Po obfitych opadach deszczu we wrześniu i październiku deszczówka rozmyła skarpy przy drodze. Wyżłobienia pojawiły się na odcinku Żołnierskiej w okolicy Strażackiej i kładki dla pieszych. Woda wyżłobiła już naprawdę spore doły. Podłączono żółte rury, czyli tymczasowy system odprowadzania wody z góry tak żeby nie podmywała skarpy.
Pisaliśmy też o gigantycznych korkach przy odnowionej Żołnierskiej. Posłuchaj co poszło nie tak?
Drogowcy uspokajają, że wszystko będzie naprawione. A zarwanie nawierzchni nie grozi. - Nasypy są na gwarancji więc wykonawca jest zobowiązany do tego, żeby je naprawić i doprowadzić do należytego stanu – mówi Agata Choińska-Ostrowska, rzecznik Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Firma odpowiedzialna za remont Żołnierskiej ma poprawić skarpę na własny koszt. Miasto nie zamierza dopłacić za to ani złotówki. - Sytuacja się ustabilizuje jak umocni się system korzeniowy trawy. Wówczas woda będzie spływała nie wyrządzając żadnych szkód skarpie – uspokaja rzeczniczka.
KLIKNIJ I ZOBACZ TEŻ : Autobusowa rewolucja na Targówku. Co pasażerowie myślą o zmianach?