Warszawa: Wyremontujcie Gniewkowską!

2010-11-08 3:00

Kierowcy przypomnieli sobie o biegnącej przez kolejowe Odolany ulicy Gniewkowskiej podczas bardzo uciążliwego remontu Dźwigowej. Zamknięte tunele zmusiły więc tysiące osób do przedzierania się przez Odolany aż na Wolę. Teraz, gdy Dźwigowa jest już otwarta, kierowcy nadal chętnie korzystają z Gniewkowskiej - jadąc nią można ominąć korki we Włochach, na Bemowie i Woli.

Niestety, przejazd ulicą Gniewkowską może oznaczać jedno - doszczętne zniszczenie zawieszenia samochodu. Powód? Jezdnia wyłożona jest sześciokątnymi płytami, które przez kilkadziesiąt lat użytkowania zdążyły się odkształcić. Potworne wertepy znajdują się także na wysokości ulicy Mszczonowskiej, gdzie jezdnię przecina mnóstwo bocznic kolejowych. - Jazda tędy to masakra. Najlepsze miejsce w Warszawie, żeby zniszczyć sobie zawieszenie - użala się Andrzej Bunalski (54 l.), taksówkarz, który często przejeżdża przez wertepy na Gniewkowskiej.

Co na to urzędnicy? - Po zakończeniu prac na ulicy Dźwigowej, Zarząd Dróg Miejskich dokona przeglądu drogi i niezbędnych napraw w ramach prac utrzymaniowych - informuje Adam Sobieraj (33 l.), rzecznik ZDM. Ale tu nie ma co bawić się w prace utrzymaniowe! Ulicę należy poszerzyć i zbudować od nowa, by służyła przez kilkadziesiąt lat, a nie straszyła kierowców swoim fatalnym stanem technicznym!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki