Po drodze w byłego kochanka wstąpił demon. Rzucił się na kobietę i zaczął okładać ją bez opamiętania pięściami. Przypomniało mu się, że go zdradziła, gdy trafił do więzienia za kradzieże i pobicie. Rzucił kobietą o chodnik, kopał, kaleczył rozbitą butelką. Kiedy straciła przytomność, zostawił ją samą na ulicy.
Zobacz: Bestia z Łodzi! Ojciec skatował trzymiesięczną Nadię!
Po interwencji przechodniów na miejsce przyjechały policja i pogotowie. Kobieta z ciężkimi obrażeniami głowy i całego ciała trafiła do szpitala, gdzie utrzymywano ją w stanie śpiączki farmakologicznej.
- Miała liczne rany cięte i tłuczone szyi, twarzy, głowy i klatki piersiowej, złamania nosa i twarzoczaszki. Po wybudzeniu nic nie pamiętała. Na podstawie zapisu z kamer monitoringu ustaliliśmy jednak, że feralny wieczór spędzała w okolicach Marsa i Naddnieprzańskiej właśnie z Izydorem C. - mówi podkom. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.
Znalezienie brutala było tylko kwestią czasu. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt i postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa. Teraz grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.