Mieszkanka Góry Kalwarii wyrzuciła swojego podopiecznego do kontenera na śmieci znajdującego się w osiedlowej altanie śmietnikowej. Sytuacja zwróciła uwagę bawiących się dzieci, które zauważyły, że sąsiadka wychodzi z domu z kotem, a wraca bez niego. Chłopcy myśleli, że kobieta nie zauważyła nieobecności zwierzęcia, więc wspięły się po śmietniku i wyciągnęły z niego kota. Pobiegli za sąsiadką, żeby oddać zwierzę, ale kobieta uznała, że to nie jest już jej kot i go nie chce. Chłopcy zawiadomili o sytuacji rodziców, którzy zgłosili sprawę do Animal Rescue Polska.
- Pomóżcie, syn z kolegą widział na podwórku jak sąsiadka wyrzuciła kociaka do kontenera na śmieci, chłopcy wyciągnęli malucha! - usłyszeli pracownicy Animal Rescue Polska.
Kobieta najpierw twierdziła, że kotka nie należy do niej. Później przyznała, że zniosła ją przed blok w nadziei, że zabierze ją dozorca. Dopiero, gdy kobieta została poinformowana, że teren w okolicy śmietnika jest objęty monitoringiem przyznała, że wyrzuciła kota do kontenera na śmieci.
Na miejsce została wezwana policja. Zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Kot został odebrany w trybie interwencyjnym. Został przewieziony do weterynarza, a po badaniach trafi do domu tymczasowego. Kotka ma około 3,5 miesiąca. U poprzedniej właścicielki spędziła miesiąc. Później przestała spełniać oczekiwania. Na cel leczenia porzuconego kota prowadzona jest zbiórka pieniędzy. Szczegółu >>TUTAJ<<