Do makabrycznych wydarzeń doszło w połowie października. Wczesnym rankiem, 17 października, ochroniarz jednego z klubów w centrum Warszawy został brutalnie zaatakowany przez nieznanego wówczas sprawcę. Mężczyzna z nożem kuchennym w ręku rzucił się na swoją ofiarę zadając jej dwie rany kłute w okolicy szyi i obojczyka, po czym uciekł. Pokrzywdzony przeżył, ale z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Polecany artykuł:
Wnikliwą analizą zdarzeń zajęli się policjanci z Wilczej. To dzięki ich zaangażowaniu, wielogodzinnym analizom nagrań z ponad 20 kamer monitoringu, pracy operacyjnej wielu policjantów, doskonałemu rozpoznaniu w lokalnym środowisku przestępczym oraz ścisłej współpracy na każdym etapie prowadzonego śledztwa z prokuraturą rejonową dla Warszawy Śródmieścia Północ, w miniony wtorek zatrzymany został 40-latek podejrzany o to przestępstwo.
Mężczyzna został zatrzymany w miniony wtorek w mieszkaniu pod Wołominem.
- Z ustaleń mundurowych wynika, że feralnej nocy 40-latek został wyrzucony z lokalu przez ochroniarzy za to, że źle się zachowywał. Mężczyzna wrócił po chwili i w odwecie za to, co go spotkało z nożem kuchennym w ręku rzucił się na siedzącego przed klubem pracownika ochrony - wyjaśnia podinsp. Robert Szumiata z policji w Śródmieściu.
Agresor usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa. Odpowie też za posiadanie narkotyków, które znaleziono w mieszkaniu w trakcie przeszukania. 40-latkowi grozi dożywocie. Na wniosek prokuratury został on aresztowany na trzy miesiące.
Polecany artykuł: