W połowie ubiegłego roku przedsiębiorcy z pawilonów przy Targowej dostali od burmistrza Pragi-Północ wezwanie do opuszczenia lokali do 31 sierpnia. – W ciągu dwóch tygodni mieliśmy zwinąć interesy. Zostaliśmy z ręką w nocniku, bo urzędnicy nie zaproponowali żadnych lokali zastępczych. Nie było rozmowy – mówi „Super Expressowi” Waldemar Kłos (70 l.), właściciel kilku lokali przy ul. Targowej.
Pawilony należą do przedsiębiorców, ale grunt jest miejski. A na tym gruncie miał być budowany brakujący odcinek Trasy Świętokrzyskiej. Tym burmistrz Pragi Ilona Soja-Kozłowska argumentowała konieczność wyprowadzki. – Ale tej trasy nadal nie ma, a my straciliśmy miejsca pracy! Chcieliśmy się dogadać. Pisaliśmy odwołania. Do dziś nie ma odpowiedzi – żali się Krzysztof Sierski (76 l.), który prowadził cukiernię.
Przeleciała nad autem i uderzyła w krawężnik. Wszędzie krew i... kromki chleba! [GALERIA]
Funkcjonujące tam zakłady: fryzjer, kapelusznik, tapicer, cukiernia czy bar – przestały istnieć. – Wszystko upadło, ludzie zostali z niczym, a trasy jak nie było, tak nie ma – wtóruje Zygmunt Dębski (72 l.), właściciel sklepu motoryzacyjnego.
Obywatelskie zatrzymanie na stacji paliw. Pijany kierowca miał ciekawe wytłumaczenie [GALERIA]
Jak tę sprawę widzą dzielnicowi urzędnicy? – Pawilony znajdują się w miejscu planowanej Trasy Świętokrzyskiej. O fakcie, że na terenie będzie realizowana inwestycja dzierżawcy mieli wiedzę od 2015 r. Umowy dzierżawy kończyły się 31 marca 2018 roku i od tamtego czasu lokale były zajmowane bezumownie – odbija piłeczkę rzeczniczka urzędu dzielnicy Praga-Północ Karolina Jakobsche.
Z pięściami rzucił się na 70-latka w sklepie! Senior ma ZŁAMANY NOS! O co poszło?
A co z budową trasy? – Nie wiemy na razie, kiedy i czy w ogóle będzie budowany ten odcinek. Jesteśmy na etapie projektowania. Czekamy też na decyzję warszawskich radnych w tej sprawie – stwierdza Małgorzata Gajewska, rzecznik Zakładu Miejskich Inwestycji Drogowych.