Wystarczyły im dwie godziny. Auto już było w częściach, czekało na sprzedaż

i

Autor: KSP zatrzymani mężczyźni

Wystarczyły im dwie godziny. Auto już było w częściach, czekało na sprzedaż

2021-03-30 18:00

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież z włamaniem do toyoty. Auto znaleźli, ale już w częściach. Jak się okazało, 24 i 30-latkowi wystarczyły dwie godziny, by skradziony samochód zdemontować i przygotować części do sprzedaży. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.

Policjanci z grupy "Skorpion" z Pragi-Północ przy współpracy kryminalnych z Wołomina zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież auta. - Uzyskali informację, że na terenie powiatu węgrowskiego pojazdem marki toyota corolla przemieszczają się mężczyźni, którzy najprawdopodobniej są sprawcami kradzieży z włamaniem pojazdu - przekazała mł. asp. Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji.

ZOBACZ TEŻ: Zostawili go na środku drogi, bo był chory. Jacuś szuka kochającego domu [ZDJĘCIA]

Funkcjonariusze bez zbędnej zwłoki udali się na miejsce i zaczęli przeszukiwać pobliskie tereny. W kompleksie leśnym zauważyli toyotę yaris, a tuż obok niej samochód dostawczy. Postanowili dalej obserwować rozwój sytuacji. Po chwili oba pojazdy odjechały i zatrzymały się na posesji, na terenie powiatu wołomińskiego. Policjanci postanowili wkroczyć do akcji. Gdy kierujący pojazdami zauważyli zbliżających się mundurowych, próbowali uciekać. Nie mieli jednak żadnych szans. Policjanci byli szybsi.

- Podczas przeszukania posesji oraz zaparkowanych pojazdów, na samochodzie dostawczym, policjanci ujawnili karoserię pojazdu marki toyota corolla wraz z kołami, niestety nr umożliwiające identyfikację zostały usunięte. W związku z tym kryminalni wrócili do kompleksu leśnego, gdzie wcześniej obserwowali auta. Na miejscu ujawnili silnik i komputer samochodowy oraz elementy plastikowe pojazdu pasujące do corolli. Przedmioty zostały zabezpieczone i przekazane biegłemu, który potwierdził, że wszystkie elementy pochodzą od skradzionej dwa dni wcześniej toyoty z terenu Białołęki - wyjaśniła mł. asp. Irmina Sulich.

Funkcjonariusze zatrzymali 24 i 30-latka. Na komendzie śledczy przedstawili mężczyznom zarzut dotyczący kradzieży z włamaniem do toyoty. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.

Tak od środka wygląda walka z koronawirusem. Pacjentka opowiada o dramacie w szpitalu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki