Ta prawa ciągnie się kilka lat. Stołeczni funkcjonariusze policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów już od 2020 roku prowadzą śledztwo dotyczące przekazywania przesyłek zawierających narkotyki za pośrednictwem jednej z firm kurierskich. Ustalenia doprowadziły mundurowych do 31-letniego mieszkańca Olsztyna, związanego ze środowiskiem pseudokibiców, który nadał przesyłkę z zawartością ponad 5,5 kg 3CMC, czyli pochodnej mefedronu.
ZOBACZ TEŻ: Myślał, że jest bystrzejszy od 65-latki. Musiał przeżyć szok, jak zgarnęła go policja
Podczas dobrze zorganizowanej akcji policjanci z Warszawy przy współpracy z funkcjonariuszami olsztyńskiego zarządu CBŚP oraz tamtejszego Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji zatrzymali 31-latka w jego mieszkaniu. Podczas przeszukania lokalu zabezpieczyli ogromną ilość narkotyków.
- Podczas przeszukania ujawniono kilkanaście pakietów z zawartością zbrylonej substancji oraz z suszem roślinnym, wagi elektroniczne, 390 okrągłych pojemników z białymi tabletkami, sprzęt elektroniczny, taser, jak również broń palną z amunicją. Ponadto funkcjonariusze zabezpieczyli pieniądze w kwocie blisko 30.000 złotych - przekazała Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Po dokładnym przeliczeniu i zbadaniu zabezpieczonych substancji mundurowi ustalili, że było to prawie 18 kilogramów marihuany, ponad 10 kilogramów 4CMC oraz ponad 0,5 kg kokainy.
Zatrzymany 31-latek został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, a następnie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów w Warszawie. Tam usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków i substancji psychotropowych. Mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Jak podkreśla stołeczna policja, śledztwo ma charakter rozwojowy i niewykluczone, że 31-latek usłyszy kolejne zarzuty.