Przez niego kot wyleciał w powietrze. 31-latek przeskoczył drut kolczasty, by uciec!
Aktualizacja, środa, 6 lipca, godz. 18.
- W wyniku działań policjantów z Komisariatu Policji w Myszyńcu, prokuratury i dużego odzewu mieszkańców szybko ustalono tożsamość podejrzewanego o przestępstwo mężczyzny. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego - informuje Tomasz Żerański, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Akcja jego zatrzymania została przeprowadzona przez policjantów z Myszyńca we wtorek, 5 lipca, na jednej z posesji pod Szczytnem. Na widok policjantów 31-latek przeskoczył ogrodzenie z drutu kolczastego i rzucił się do ucieczki. Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna został zatrzymany. Przetransportowano go do ostrołęckiej komendy policji i osadzono w policyjnym areszcie, gdzie miał w środę usłyszeć zarzut z Ustawy o ochronie zwierząt. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat. Dalsze postępowanie w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce prowadzą policjanci z Komisariatu Policji w Myszyńcu.
Wcześniej pisaliśmy:
Mężczyzna, który z całej siły kopnął kota przed sklepem spożywczym w Myszyńcu pod Ostrołęką, jest poszukiwany. Do zdarzenia doszło przed dyskontem Groszek u Krajzy w poniedziałek, 4 lipca, po godz. 17. Na nagraniu widać, jak mężczyzna wychodzi z placówki i idzie w kierunku siedzącego na parkingu kota, który zupełnie nie spodziewa się niebezpieczeństwa. Oprawca, mijając zwierzę, nagle podbiega do niego i kopie z całej siły, a kot wylatuje w powietrze, po czym napastnik jak gdyby nigdy nic idzie dalej. Wiadomo, że mężczyzna odjechał spod sklepu w Myszyńcu samochodem osobowym z numerami rejestracyjnymi z Grodziska Mazowieckiego, a sprawa miała zostać zgłoszona policji i wybranym fundacjom zajmującym się ochroną zwierząt. Właściciele sklepu wyznaczyli ponadto nagrodę za informację o osobniku, który kopnął ich kota. Tymczasem jasne jest, że zwierzę nie wyjdzie ze zdarzenia bez szwanku.
Dalsza część tekstu pod wideo dokumentującym kopnięcie kota przed sklepem w Myszyńcu.
Czytaj też: Mama boi się, że Konradek nie dożyje 9. urodzin! Dramatyczny apel mieszkanki Gostynina
- (...) były oględziny weterynarza, prawdopodobnie nie będzie widział na oko jeżeli przeżyje, dostał kilka zastrzyków - czytamy na profilu facebookowym sklepu Groszek u Krejzy.