O przerażającym odkryciu poinformował nas fotoreporter „Super Expressu”, który był na miejscu zdarzenia. W opuszczonym budynku przy torach odnaleziono zwłoki. Przerażającego odkrycia dokonał kolega ofiary. Doznał szoku, kiedy zobaczył sztywne ciało swojego znajomego. Z nadzieją, że jest szansa na ratunek, wyciągnął go przed budynek. Niestety na to było już za późno. Lekarz stwierdził zgon.
- Mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie - powiedziała nam podinsp. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji.