Wywrócony ciągnik w zbiorniku prywatnej firmy, w środku martwy 56-latek. Zaskakujące ustalenia prokuratury w Ostrołęce!
Jak zginął 56-latek, którego znaleziono w zbiorniku wodnym w wywróconym ciągniku w Piaseczni pod Ostrołęką? Do zdarzenia doszło w sobotę, 14 maja, we wczesnych godzinach popołudniowych, na terenie Zakładu Torfowego "Karaska". Wiadomo, że Stanisław D. rozpoczął pracę około godz. 13, a jego ciało znaleziono ok. godz. 14.45. Natrafili na nie inni pracownicy firmy, którzy wracali z pól kolejką wąskotorową. Ciągnik marki Ursus, z martwym mężczyzną w środku, leżał w zbiorniku wodnym, który służył za rów melioracyjny odwadniający torfowisko. Pojazd był wywrócony do góry kołami, ale nikt nie widział, jak doszło do wypadku. Prawdopodobną przyczynę zgonu ustaliła Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce, która wszczęła w tej sprawie śledztwo i zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok 56-latka. Z badania wynika, że mężczyzna zmarł nie wskutek wypadku, a zawału serca, po którym mógł wjechać ciągnikiem do wody. Śledczy czekają jeszcze na analizę histopatologiczną ciała denata, by potwierdzić te ustalenia.
O sprawie napisał jako pierwszy portal Eostroleka.pl.
Czytaj też: Ciechanów. Nie mogła się powstrzymać i zrobiła to. Matura 2022 z rozszerzonego WOS-u unieważniona!