Wywrotka skręcała z Kolorowej w ul. Tomcia Palucha, gdy dziecko przechodziło przez przejście na pasach. 12-latek najprawdopodobniej chciał przejść na pobliski plac zabaw. Ciężarówka zmiażdżyła chłopca nie pozostawiając mu najmniejszych szans na przeżycie. Dziecko zmarło pod kołami ogromnego samochodu. Na jezdni widoczne były ślady krwi, które ciągnęły się od przejścia dla pieszych, aż do miejsca gdzie kierowca zatrzymał wywrotkę, czyli kilkanaście metrów dalej.
Polecany artykuł: Przejechały po nim dwa pociągi!
Zdaniem prokuratury kierowca ciężarówki marki Scania zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa znajdującemu się na pasach pieszemu. Kierowca przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Tłumaczył, że nie zauważył chłopca na przejściu dla pieszych w trakcie wykonywanego manewru skrętu w prawo. Do tego wypadku doszło prawie rok temu, dokładnie 17 września 2018 r. To kolejny z przykładów najbardziej tragicznych wypadków na warszawskich ulicach, które będziemy przypominać.