Maków Mazowiecki. 50-latek wziął ślub i trafił za kratki
Do niecodziennej sytuacji doszło w Makowie Mazowieckim. 50-latek w minioną sobotę (17 grudnia) wziął ślub, ale nie dane było mu nacieszyć się zmianą swojego stanu cywilnego. Prosto spod Urzędu Stanu Cywilnego trafił za kratki. Jak do tego doszło? O "uatrakcyjnienie" tego wyjątkowego dnia nowożeńcom zadbali makowscy policjanci. Okazało się, że Pan Młody, miał sporo za uszami.
- Mężczyzna od kilku miesięcy ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Policjanci uzyskali informację, że w weekend 50-latek będzie zawierał związek małżeński. W sobotnie popołudnie mundurowi czekali przed drzwiami Urzędu Stanu Cywilnego. Do zatrzymania doszło po zakończonej ceremonii ślubnej. Mężczyzna podczas zatrzymania był spokojny i bardzo zaskoczony. Po krótkim pożegnaniu z żoną został przewieziony do policyjnego aresztu - poinformowała podkom. Monika Winnik z policji w Makowie Mazowieckim.
Makowianin był poszukiwany za przestępstwa
Jak przekazała policja, 50-letni makowianin był poszukiwany za przestępstwa narkotykowe. Teraz zamiast cieszyć miesiącem miodowym i odkrywać uroki małżeńskiego życia, trafi do więzienia. Za kratkami spędzi najbliższe dwa lata odbywając zasądzoną wcześniej karę pozbawienia wolności.