Wzruszający apel: "Szukam pracy, jakiejkolwiek"
W połowie grudnia Łukasz Polak wrzucił do sieci swoje zdjęcie. - "Sąsiedzi, mieszkam w Jabłonnie, tydzień temu właściciel firmy sprzątającej zniknął i nie wypłacił nikomu pensji, szukam pracy jakiejkolwiek, bo nie mam już na jedzenie, a z kwatery pracowniczej wyrzucą mnie w środę na ulicę, więc święta spędzę w mrozie, jako bezdomny. Jestem pracowity, podejmę się każdej pracy. W wieku 5 lat zostałem uratowany z palącego się mieszkania, jestem sprawny i silny do każdej pracy. Jestem już bezsilny, bo na olx odpowiadają mi, że oferty nieaktualne. Proszę wszystkich o udostępnianie i pomoc w pracy tel. 452063700" - napisał 38-latek. Post został udostępniony ponad 12 tysięcy razy!
Jego dramatyczna sytuacja poruszyła mieszkańców. Jego telefon nie przestaje dzwonić, a on został dosłownie zasypany ofertami pracy! - Będę się musiał zdecydować na taką pracę, gdzie więcej zarobię, taka jest prawda. Wszystko idzie w górę. Pracodawcy powinni tę pensję podnieść. Kupię parę rzeczy i płacę stówę. Nic nie ma za darmo. Każdy chce zarobić i żyć jak normalny człowiek – podkreśla w rozmowie z portalem eska.pl Łukasz. - Widać, że ludzie chcą pomagać. Może nie wszyscy, ale większość chce. Dziękuję osobom, które wysłały pieniądze na konto i chcą mi pomóc. Nie wiem, jak mam się odpłacić. Życzę wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Dziękuję! - kończy 38-latek.
Zima to najtrudniejszy okres dla osób bezdomnych.
Jak naprawdę wygląda życie na ulicy? Posłuchaj wolontariuszki!
Listen on Spreaker.