Leica to legenda fotograficzna sama w sobie. Tymi aparatami zdjęcia robili najlepsi fotografowie na świecie. I tym aparatem uwiecznił kawał historii Warszawy i Powstania Warszawskiego Ryszard Witkowski „Orliński” żołnierz NOW i AK fotografował tym aparatem marki Leica wojnę. Uwiecznił m.in. niemieckie transporty kolejowe, konspiracyjne wydarzenia patriotyczne, działania żołnierzy AK w Milanówku, uchodźców z powstańczej Warszawy oraz zniszczoną po Powstaniu stolicę. Po Powstaniu wykonywał mikrofilmy dla Delegatury Rządu na Kraj. Jego leica stanowiła wówczas część zrzutowego kompletu do robienia powiększeń i pomniejszeń. Zdjęcia Ryszarda Witkowskiego są już w zbiorach Muzeum Powstania Warszawskiego. Teraz do pamiątek na ekspozycji dołączy aparat. Wczoraj powstaniec przekazał eksponat do zbiorów Muzeum. Wzruszył wszystkich mówiąc, ze oddając aparat czuje, jakby rozstawał się z towarzyszem życia: - Rozstaję się z tym aparatem z pewnym żalem, ale mam świadomość wartości tej pamiątki z powstania. Ja odejdę z tego świata a ten aparat tutaj zostanie.
Polecany artykuł:
- To dla Muzeum wyjątkowo cenna pamiątka – docenia wagę legendarnego urządzenia dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. - Obiekt wyjątkowy dlatego, że mieszkańcy Warszawy w czasie okupacji nie mogli posiadać aparatów fotograficznych ani aparatów radiowych. A tu mamy do czynienia z aparatem, którym żołnierz AK fotografował właściwie od początku wojny i posługiwał się jeszcze długo po wojnie - mówi dyrektor Ołdakowski.
Aparat po renowacji trafi na ekspozycję.