- Podczas spaceru z psami na trasie Krochmalna 2 - Park Mirowski zsunęła mi się z palca obrączka, która jest pamiątką po ukochanej, zmarłej żonie. Bardzo proszę Was o pomoc - czytamy w ogłoszeniu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 8 lipca około godziny 18. Kiedy pan Maciej zorientował się, że nie ma obrączki, poprosił o pomoc znajomych i rodzinę. Wielokrotnie przeszukali zarówno Park Mirowski i mieszkanie. Wtedy zdecydował się opublikować apel z prośbą o pomoc w odnalezieniu pamiątki.
- Noszę dwie obrączki - moją i żony. Sprawdzam co około dziesięć minut czy ją mam. Nie zdejmuje jej do spania, mycia. Nigdy jej nie zdejmuję - tłumaczy pan Maciej.
Nagroda dla znalazcy
Pan Maciej i jego żona byli zafascynowani filmem, dlatego ich obrączki przypominają te z "Władcy Pierścieni". Obrączka ma charakterystyczne ornamenty, które są widoczne na zdjęciach. Za odnalezienie pamiątki wyznaczono nagrodę w wysokości 1000 zł - to znacznie więcej, niż jej rynkowa wartość.
Miłość od pierwszego wejrzenia
- To była miłość od pierwszego wejrzenia! Wprowadziłem się do żony po pierwszej randce - opowiada pan Maciej.
Pani Natalia była dyrektorką sekcji filmów krótkometrażowych na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym. Pan Maciej dla zabawy nakręcił z kolegą swój własny film, a jego przyszła żona myślała, że jest reżyserem, dlatego postanowiła z nim porozmawiać.
- Umarła, gdy byliśmy cztery miesiące po ślubie. Miesiąc po tym jak się poznaliśmy okazało się, że żona choruje na raka piersi, który okazał się rakiem niewyleczalnym. Lekarze dawali jej sześć tygodni życia - mówi pan Maciej.
Pani Natalia zmarła 23 marca. Pan Maciej postanowił założyć fundację, która będzie pomagała kobietom chorym na raka piersi.