W czwartek 26 sierpnia do Szpitala Centrum Zdrowia Dziecka trafiła trójka afgańskich dzieci. 17-latka, 5 i 6-latek mieli ostrą niewydolność wątroby po zatruciu muchomor sromotnikowym. - Stan dwójki chłopców jest bardzo ciężki, dzieci przebywają na oddziale intensywnej terapii z bezpośrednim zagrożeniem życia. Stan dziewczynki jest stabilny i tutaj rokowanie jest znacznie lepsze - podaje gastrolog Jarosław Kierkuś. Wątpliwości budzi jednak to, jak i dlaczego doszło do zatrucia. „Jak można dzieciom nie dawać jedzenia przez 20 godzin” pisał Mihammad w SMS-ie do dziennikarki Pauliny Olszanki. Urząd do Spraw Cudzoziemców ma jednak inną wersję wydarzeń. - Po zakwaterowaniu w ośrodkach dla cudzoziemców mają oni zapewnione trzy posiłki dziennie, składające się z urozmaiconych składników o odpowiedniej kaloryczności m.in. nabiału, mięsa, warzyw, owoców i napojów. Wyżywienie jest także zgodne z normami kulturowymi i religijnymi - informuje Jakub Dudziak, rzecznik prasowy UdSC.
Zobacz: Wiktoria żyła tylko chwilę. Lekarka oskarżona o śmierć maleństwa
Dudziak nie zna odpowiedzi na pytanie o to dlaczego rodzina zjadła grzyby. Do uratowania chłopców konieczny będzie przeszczep.
- W tej chwili obaj chłopcy czekają na przeszczepienie wątroby. Szukamy potencjalnych dawców - mówi Jarosław Kierkuś.