Kolizja pod Warszawą
Kłamstwo ma krótkie nogi. Tych dwóch mężczyzn zapomniało, że nawet ukrywając prawdę przed policjantami, prędzej czy później wyjdzie ona na jaw. Na terenie gminy Kołbiel doszło do kolizji. - Policjanci z otwockiej drogówki otrzymali informację o kolizji peugeota z zaparkowaną skodą - przekazała sierż. sztab. Paulina Harabin z otwockiej policji. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zauważyli dwóch mężczyzn stojących obok uszkodzonego peugeota. Ci na widok policjantów rozbiegli się w przeciwnych kierunkach. Funkcjonariusze okazali się jednak szybsi i już po kilku minutach uciekinierzy byli w ich rękach.
Pijani spowodowali kolizję
Jak się szybko okazało, mężczyźni mieli powód, by nie rozmawiać z policjantami. Obaj byli pijani. - Zarówno 32-latek, jak i 28-latek mieli ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie - wyjaśniła sierż. sztab. Paulina Harabin. Obydwaj szli również w zaparte i nie przyznawali się do prowadzenia pojazdu i spowodowania kolizji. - Funkcjonariusze zatrzymali obydwóch mężczyzn, którzy następnie trafili do policyjnych cel - powiedziała policjantka.
Polecany artykuł:
Sprawca kolizji przyznał się
Śledczy z komisariatu w Karczewie wykonali szereg niezbędnych czynności, by ustalić kierowcę peugeota. Ostatecznie zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości usłyszał 32-latek. - Przyznał się do popełnienia czynu i poddał dobrowolnie karze w wymiarze wysokiej grzywny oraz zakazu prowadzenia pojazdów na okres 3 lat - poinformowała sierż. sztab. Paulina Harabin.