37-letni mężczyzna przyszedł na zakupy na jedna ze stacji paliw w Legionowie. Pracownicy początkowo podejrzewali, że to zwykły klient. Nic bardziej mylnego. Sprzedawczyni zauważyła, że mężczyzna chowa pod kurtkę opakowania czekoladek. Po chwili próbował wyjść ze stacji bez płacenia. Pracownice chciały go powstrzymać i stanęły w drzwiach, uniemożliwiając mu wyjście. To rozwścieczyło złodzieja słodyczy. Wyciągnął z kieszeni nóż i groził im śmierciom! Przerażone kobiety wypuściły złodzieja, który zabrał 10 opakowań czekoladek.
O sprawie zostali poinformowani policjanci z Legionowa, którzy rozpoczęli poszukiwania złodzieja słodyczy. - Zebrany przez dochodzeniowców materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie mężczyźnie zarzutu rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w warunkach recydywy, gdyż wcześniej był on już karany za podobne przestępstwo - tłumaczy podkom. Justyna Stopińska z legionowskiej policji. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 37-latka. Po tym czasie złodzieja słodyczy czeka długa odsiadka. Sąd nie będzie miał dla niego litości ze względu na recydywę.