Najdłuższa noc w roku. Ile Warszawa zapłaci za prąd?
W ostatnich latach Warszawa w celu zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców i podróżnych zainwestowała w oświetlenie miasta. Jednocześnie skupiono się na wprowadzeniu nowoczesnych rozwiązań, które obniżają zużycie prądu. Dzięki wymianie starych sodowych opraw na energooszczędne ledowe SAVY (zaprojektowane specjalnie dla Warszawy przez firmę LUG Light Factory) rachunek rzeczywiście robi pozytywne wrażenie.
Już teraz warszawskie ulice oświetlają 73 342 (stan na 18 grudnia 2024) oprawy SAVA. Przekłada się to nie tylko na ogromne oszczędności (ponad 46 mln zł w skali roku). To również ogromna redukcja emisji CO2 – ekwiwalent posadzenia blisko 4,2 mln drzew.
"W najdłuższą noc w roku latarnie świecą ok. 16 godzin. W tym roku włączyliśmy je już o 15:32, natomiast wyłączyliśmy dopiero o 7:37 (dla porównania w najkrótszą noc latarnie włączyliśmy dopiero o 21:00, a wyłączyliśmy już o 4:18). Jak to się przekłada na rachunek za energię? Wyniesie ok. 179 tys. zł brutto" - podano w komunikacie.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Duża oszczędność
"To nieco więcej niż w 2018 roku, kiedy to za oświetlenie ulic podczas najdłuższej nocy w roku zapłaciliśmy 162 tys. zł brutto. Wówczas jednak cena za 1 MWh była prawie dwa i pół razy niższa (ok. 530 zł) niż w 2024 roku (ok. 1 285 zł). Tak niski rachunek w tym roku jest więc efektem znacznie mniejszego poboru mocy opraw SAVA" - czytamy.
Przez wspomniane 16 godzin uliczne oświetlenie zużyło zaledwie niecałe 139 MWh. Natomiast 6 lat temu warszawskie latarnie zużyły aż 306 MWh. Gdyby zużycie było takie samo w tym roku Warszawa zapłaciłaby ponad 393 tys. zł.