Zabił Klaudię bo pędził ponad SETKĄ

2016-10-20 0:10

Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Kamilowi G., który 1 lipca śmiertelnie potrącił 14-letnią Klaudię. Biegli ustalili, że kierowca gnał nawet 106 km/h, wcześniej przejeżdżając na żółtym świetle tuż przed skrzyżowaniem Targowej z Kijowską.

Klaudia nie miała szans na przeżycie. Siła uderzenia w jej drobne ciało była ogromna, dziewczynka mimo reanimacji zmarła na miejscu. Do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga wpłynął akt oskarżenia przeciwko drogowemu piratowi.

- Zarzuty postawione Kamilowi G. nie zmieniły się i nadal jest to spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - powiedział Maciej Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Jak dodał, w akcie obszernie jest cytowana ekspertyza biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. - Biegły ocenił, że auto kierowane przez Kamila G. mogło poruszać się z prędkością od 97 do nawet 106 km/h - precyzuje prokurator Łapczyński. Ponadto biegły ustalił, że Kamil G. tuż przed skrzyżowaniem Targowej z Kijowską na wysokości ulicy Marcinkowskiego przejechał na żółtym świetle.

Dodatkowo w czasie śledztwa ustalono, że Klaudia weszła na przejście dla pieszych na czerwonym świetle za piłką, która wypadła z pobliskiego podwórka. Pirat drogowy potrącił dziewczynkę, gdy ta schodziła już z ulicy. Śledczy przyznają, że Kamil G. jest znany policji. W ubiegłym roku stracił prawo jazdy i po tym był kilka razy zatrzymywany za jazdę bez uprawnień. 26-latek odzyskał prawo jazdy na kilka miesięcy przed wypadkiem. 29 października kończy mu się tymczasowy areszt, ale wszystko wskazuje na to, że sąd przedłuży ten środek zapobiegawczy na kolejne trzy miesiące.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki