Dramat w Otwocku
Potworna tragedia rozegrała się w niedzielę wieczorem przy ulicy Poniatowskiego w Otwocku. Kierujący seatem 21-latek potrącił na przejściu dla pieszych dwie kobiety – w wieku 80 lat i 87 lat. Obie z ciężkimi obrażeniami trafiły do szpitala. Jedna z potrąconych zmarła w nocy z niedzieli na poniedziałek. Druga – dzień później.
Młody kierowca seata pędził przez Otwock tak, że nie zauważył kobiet na pasach i dosłownie zmiótł je z oświetlonego przejścia. 21-latek usłyszał już zarzuty. Prokurator chciał też tymczasowego aresztowania, ale sąd zastosował wobec pirata drogowego tylko dozór policyjny. – Prokuratura zaskarży to postanowienie sądu i sąd okręgowy podejmie decyzję. Na odwołanie mamy siedem dni – mówi "Super Expressowi" Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Ma się meldować na komendzie
Kierowca w chwili wypadku był trzeźwy, ale najpewniej zgubiła go nadmierna prędkość. W niedzielną noc po złożeniu wyjaśnień został wypuszczony, ale po śmierci kobiet zatrzymano go i doprowadzono do prokuratury i sądu.
– Młody mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za który grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia – poinformowała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska. 20-latek musi dwa razy w tygodniu meldować się na komendzie w Otwocku.
Rodziny ofiar szukają świadków wypadku
Sprawa wypadku przez cały czas jest badana, zostanie powołany biegły – jak zwykle w takich sprawach. Ofiary to mieszkanki Otwocka, sprawca jest mieszkańcem powiatu – przekazała sierż. szt. Paulina Harabin z otwockiej komendy policji. Rodziny ofiar poszukują świadków tego tragicznego zdarzenia.