Zabił matkę, bo nie pozwoliła mu odwiedzić dziewczyny. Zadał jej 30 ciosów nożem!

i

Autor: policja.pl Zabił matkę, bo nie pozwoliła mu odwiedzić dziewczyny. Zadał jej 30 ciosów nożem!

Zabił matkę, bo nie pozwoliła mu odwiedzić dziewczyny. Zadał jej 30 ciosów nożem!

2022-06-26 5:10

W trakcie wakacji w 2003 roku dokonano makabrycznego odkrycia. Przypadkowy przechodzień spacerujący wzdłuż starych basenów przeciwpożarowych zauważył ludzką nogę, która wystawała spod sterty betonowych płyt i kamieni. Policjanci, jako pierwszego podejrzanego, zaczęli przesłuchiwać 16-letniego syna zamordowanej 32-latki.

Krwawe morderstwo w Brwinowie

Jeden z mieszkańców Brwinowa (pow. pruszkowski) wybrał się na niedzielny spacer. Była piękna, słoneczna pogoda. Chwilę po godzinie 16 przechodził obok opuszczonego zakładu chemicznego. Teren fabryki od lat był opustoszały i nieogrodzony. Każdy mógł bez problemu dostać się na jej teren. Przechodnia zaciekawiły przedmioty wystające ze starych zbiorników przeciwpożarowych. Kiedy podszedł bliżej, przeraził się. Z wody wystawała ludzka noga…

Na miejscu w ciągu kilkunastu minut pojawiła się horda policjantów. Przyjechała również straż pożarna. Okazało się, że w zbiorniku leżało ciało 32-letniej Moniki M. Kiedy tylko udało się służbom wyciągnąć zwłoki na brzeg, było wiadomo, w jaki sposób zginęła kobieta.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krwawa rzeź pod bankiem narodowym! Dwoma strzałami w głowę zabito konwojenta. Skradziono ponad 1 mln złotych

Na ciele kobiety były widoczne liczne rany kłute w okolicy szyi i pleców. Ofiarą okazała się mieszkanka Brwinowa, 32-letnia Monika M. Kobieta zginęła w czwartek, policja o jej zaginięciu dowiedziała się w sobotę – przekazywała w 2003 roku policjantka z Komendy Stołecznej Policji.

Trwały poszukiwania mordercy

Policjanci mieli ręce pełne roboty. Niemalże natychmiastowo zatrzymali dwie osoby. Jedną z nich był 16-letni Cezary, syn zamordowanej kobiety. Chłopak przez kolejny dzień był przesłuchiwany.

Funkcjonariusze przypuszczali wtedy, że do zbrodni doszło na tle rodzinnych nieporozumień, jednak z drugiej strony zabójstwo przypominało zbrodnię z warszawskiego Bemowa. Na początku lipca 2003 roku w jednym z mieszkań odnaleziono dwa ciała, 77-letniej matki i 38-letniej córki. Ich zwłoki były również zmasakrowane, ofiary zostały zamordowane podczas snu. Morderca kobiet zabił je za pomocą noża i młotka. Pastwił się nad swoimi ofiarami przez kilkanaście minut. Wtedy okazało się, że krwawej zbrodni dokonał wnuk i syn kobiet.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zabójstwo na Nowym Świecie w Warszawie. Ujawniono wstrząsające nagranie

Zatrzymanie syna zamordowanej 32-latki

Policjanci już po kilku godzinach mieli wytypowanego podejrzanego. Syn zamordowanej 32-latki plątał się w zeznaniach, a w końcu powiedział, że morderstwa najprawdopodobniej musiał dokonać jego ojciec. Potem jednak pękł i przyznał się do zabójstwa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zabójstwo na Nowym Świecie. Ziobro powołał zespół prokuratorów. „To kwestia czasu, kiedy sprawcy zostaną ustaleni”

Czarek chciał wyjechać na Mazury. Chciał spotkać się ze swoją dziewczyną, która przebywała tam na obozie. Matka zabroniła mu tego, bojąc się, że coś może mu się stać. Wtedy nastolatek wpadł w furię. Rzucił się na swoją rodzicielkę, wyrwał jej nóż z ręki i zaczął dźgać kobietę, zadając ciosy w klatkę piersiową, twarz i plecy. Kiedy matka leżała na podłodze, dokładnie wysprzątał ślady zbrodni, a ciało wyrzucił do nieużywanych basenów na terenie Brwinowa.

Oskarżony o morderstwo Kornelii K. do rodziców zmarłej. "Chciałbym państwa bardzo przeprosić"
Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają