Śledczy i prokuratura nie mieli najmniejszych wątpliwości, że Monika P. zamordowała swojego męża. Mimo iż w trakcie przesłuchania kobieta twierdziła, że mąż sam nadział się na ostrze noża, prokuratur nie dał wiary w jej słowa i postawił jej zarzut zabójstwa. Wczoraj sąd poparł jego wniosek i zastosował wobec kobiety tymczasowy areszt na 3 miesiące. - Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa swojego męża i została tymczasowo aresztowana – informuje Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Do dramatu doszło w poniedziałek 30 listopada. Chwilę po godzinie 15 w bloku na 2 piętrze między parą doszło do awantury. W pewnym momencie kobieta wpadła w szał, chwyciła za nóż i ugodziła nim partnera.
Po wszystkim wybiegła z mieszkania. Mężczyzna ostatkiem sił wyszedł na klatkę, przewrócił się na schody i stracił przytomność. Przybyli na miejsce ratownicy reanimowali mężczyznę, ale nie udało się go uratować. Chwilę po zdarzeniu Monika P. wpadła w ręce policji. W całym zdarzeniu ucierpiały też małoletnie córki, które straciły nie tylko ojca , ale i matkę.
Polecany artykuł: