TV
Pogoda
Wideo
Miesięcznie za wywóz odpadów mieszkańcy zapłacą od około 40 do ponad 70 złotych więcej niż dotychczas. Jak twierdzą radni, podwyżki są konieczne, ponieważ większych kwot żądają firmy zajmujące się wywozem śmieci.
- Przewidywane koszty obsługi całego systemu na 2019 rok to około 12 milionów złotych. Brakuje nam 5,5 miliona złotych w stosunku do tego, co w tej chwili przy stawce 36 złotych od lokalu zbieramy od mieszkańców Ząbek - mówi Waldemar Stachera, przewodniczący Rady Miasta Ząbki.
POSŁUCHAJ:
Nowa sytuacja nie podoba się także burmistrz Ząbek, która podejrzewa, że firmy chcą wyłudzić od miasta pieniądze.
- Nie chcę tego określać jako zmowa cenowa, ale tak to wygląda. Nie mamy wpływu na to, co się dzieje. Stawiają nas pod bramką - albo zapłacimy tyle za wywóz śmieci, albo śmieci nie zostaną odebrane. Tak dzieje się już w niektórych gminach - mówi Małgorzata Zyśk, burmistrz Ząbek.
POSŁUCHAJ:
Czytaj także: Warszawa dostała pół roku. Zmiana decyzji ws. segregacji śmieci [AUDIO]
Czytaj także: Orkan Fryderyka nad Warszawą, zakaz handlu w niedzielę i wybory samorządowe. Tymi tematami żyła Warszawa w 2018 roku [TOP 10]
Ząbki to jedno z pierwszych miast, które musiało podpisać nowe umowy na wywóz śmieci. Inne miejscowości wybór mają dopiero przed sobą, ale ich mieszkańcy także powinni być przygotowani na znaczny wzrost cen wywozu odpadów.
- Szykuje się lawina takich podwyżek we wszystkich gminach. Już dziś wiadomo, że w Nasielsku firmy zaprotestowały i nie będą odbierały śmieci zmieszanych. Burmistrz Radzymina też szacuje, że za wywóz śmieci będzie trzeba zapłacić nawet ponad 100 procent więcej - ostrzega burmistrz Ząbek.
POSŁUCHAJ:
Władze Ząbek nie ukrywają, że wadą w tej całej sprawie jest ustawa śmieciowa. Ta zakłada że miasta mogą oddawać śmieci tylko do ściśle określonych miejsc.
- My nie możemy wywozić tych śmieci, gdzie chcemy. Musimy do instalacji, które są na liście opublikowanej przez marszałka, tylko w określonym rejonie. Tych instalacji jest na tyle mało, że czują się monopolistami. Wszystkie o około 500 złotych za tonę odpadów podniosły opłatę. Firmy, które mają umowę z gminą twierdzą, że ich koszty też wzrastają - stąd takie oferty - podsumowuje Waldemar Stachera.
POSŁUCHAJ:
Oburzeni są przede wszystkim mieszkańcy Ząbek, ale zbuntować chcą się także podwarszawskie samorządy. Po cichu mówi się o protestach władz poszczególnych gmin, które apelują do posłów i do rządu, aby poprawić ustawę.
Z mieszkańcami Ząbek rozmawiał nasz reporter Artur Jarząbek.
POSŁUCHAJ:
Podcasty
Playlisty tematyczne
