Polecany artykuł:
Sprawca ataku tuż po zatrzymaniu przez policjantów stracił przytomność. Odbyła się jego reanimacja. Mężczyzna od czwartku przebywał w szpitalu
pod nadzorem policji.
- Mężczyzna odzyskał przytomność, ale nie mamy jeszcze zgody lekarzy na wykonanie czynności - mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Lekarze wciąż czekają na wyniki badań dotyczące obecności alkoholu i środków odurzających w organizmie napastnika.
Czytaj także: Tragiczny wieczór w Warszawie: dwie napaści, dwie ofiary. Napastnicy są w rękach policji [AUDIO]
Atak na plebanii
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 16.40. Do budynku parafii świętego Augustyna wszedł agresor, który zaatakował przebywającego tam 65-latka. Mężczyzna miał przygotowywać się do spowiedzi. Został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować. Zaatakowany został także ksiądz, który doznał licznych obrażeń twarzy. Chwilę po zatrzymaniu, napastnik również stracił przytomność i trafił do szpitala. Na tę chwilę nie wiadomo, dlaczego doszło do utraty przytomności przez sprawcę zdarzenia. Nie udało się także ustalić motywów działania agresora.