Uciekła od męża tyrana
Ludmiła uciekła z córeczką od męża, który często się awanturował. Miała już dość tyrana i wynajęła mieszkanie w Sokołowie Podlaskim na wschodzie Mazowsza. Remontowała je, by żyć godnie ze swoją ukochaną Patrycją. Ale Łukasz S. (31 l.) nie dawał jej spokoju. Nachodził Ludmiłę w nowym mieszkaniu. Załamana kobieta złożyła pozew o rozwód.
To jeszcze bardziej rozwścieczyło męża awanturnika, który udusił małżonkę w nowym mieszkaniu. Do tragedii doszło w piątek wieczorem. Do mieszkania Ludmiły przyszedł jej maż. Wywiązała się awantura o rozwód, bo Łukasz nie chciał rozstawać się z żoną. W pewnej chwili Łukasz wściekł się. Chwycił bezbronną małżonkę za szyję i ściskał dotąd aż zabrakło jej tchu. Gdy opamiętał się było już za późno. Ludmiła zmarła na miejscu, a jej oprawca uciekł. Ciało kobiety znaleźli sąsiedzi. Śledczy od razu jako sprawcę wytypowali męża ofiary. Zatrzymany przyznał się w sokołowskiej prokuraturze, że to on udusił żonę.
Zabójstwo w Sokołowie Podlaskim. Sprawcy grozi dożywocie
Sąd Rejonowy w Sokołowie Podlaskim przychylił się do wniosku miejscowej prokuratury i aresztował na trzy miesiące Łukasza S. Mężczyzna podobnie jak podczas przesłuchania przez prokuratora przyznał się do zbrodni podtrzymując wersję, że podczas kłótni „wysiadły mu nerwy”.
Kacpra zadźgano na klatce w sylwestra. Wzruszający pogrzeb. Na cmentarzu jak na stadionie [ZDJĘCIA, WIDEO]
W kamienicy gdzie mieszkała Ludmiła S. mówi się tylko o zabójstwie. Sąsiedzi ofiary nie dowierzają, że mogło dojść do takiej tragedii. - Ta pani mieszkała tu zaledwie trzy tygodnie - relacjonuje jedna z sąsiadek. Miała taką fajną małą córeczkę, która powiedziała mi, że teraz będziemy sąsiadkami. Nie słyszałam żeby z mieszkania wydobywały się odgłosy kłótni lub awantur. Ludmiła to spokojna i grzeczna dziewczyna. Pytała mnie czy może mi w czymś pomóc, bo widziała, że nie wychodzę ze swojego mieszkania - dodaje. Sokołowscy kryminalni sprawdzają wszelkie okoliczności zdarzenia. Zabójcy grozi dożywocie.