W maju całą Polską wstrząsnęły wydarzenia, do których doszło w jednej z warszawskich podstawówek w Wawrze. Dramat rozegrał się tuż po trzeciej godzinie lekcyjnej. Kuba K. z klasy 3 gimnazjum został zaczepiony przez Emila B. z 8 klasy podstawówki. Pomiędzy chłopakami doszło do bójki i awantury na korytarzu na drugim piętrze. 16-latek zaczął uciekać przed napastnikiem, obaj zbiegli piętro niżej do sali od fizyki. To tam Emil B. miał wbić nóż w ciało swojego kolegi.
Kuba zginął na miejscu, a napastnik został raniony w rękę nożem. - Poszło o pieniądze. Kuba miał długi, 1500 złotych. Wiem, że w tle były sprawy z narkotykami. Kuba to spokojny chłopak, Emil natomiast sprawiał ogromne problemy. Potrafił uderzyć koleżankę. Nie raz przychodził pod szkołę pijany lub naćpany – opowiedziała nam koleżanka nastolatków.
31 października zakończyły się czynności z udziałem 15-letniego Emila B. - Nastolatek nie przyznał się do zarzucanego mu zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień - powiedział w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś.
Radio Zet poinformowało na Twitterze, że sąd podjął wobec Emila B. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania: