Zabójstwo w szkole w Wawrze wstrząsnęło dwa lata temu całą Polską. Wczoraj opisaliśmy szczegółowo ostatnią rozprawę jaka odbyła się przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w tej głośnej sprawie. 17-letni dziś morderca – Emil B. niemal bez mrugnięcia okiem wysłuchał wyroku. Jakby nie rozumiał, że najbliższe niemal ćwierć wieku spędzi za kratkami a na wolności znajdzie się dopiero, gdy będzie miał ok. 40 lat. W środę został doprowadzony do sądu z aresztu i tam wrócił. Sąd przedłużył mu tymczasowy areszt do momentu uprawomocnienia się wyroku. Nie wiadomo kiedy to nastąpi, bo obrońca Emila B., mecenas Michał Krysztofowicz zapowiedział apelację. - Przyjmuję wyrok z pokorą. Po zapoznaniu się z argumentacją zawartą w uzasadnieniu złożę apelację. I również z pokorą poczekam na uzasadnienie - zapowiedział.
Wyroku słuchała też na sali sądowej Tatiana B. - mama (choć właściwie macocha) zamordowanego Kuby K. Odetchnęła głośno, gdy usłyszała ten maksymalnie możliwy wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
„SE”: Satysfakcjonuje Panią ten wyrok?
Tatiana B. - Oczywiście że nie satysfakcjonuje mnie ten wyrok. Nie mogę mieć satysfakcji, gdy mojego dziecka ze mną nie ma i już nigdy nie będzie. Kara musi dopaść każdego, kto chwyta za narzędzie zbrodni. Szczególnie w tak młodym wieku. Szkoda mi matki tego chłopca, bo jako matka ją rozumiem. Ale kochałam Kubę. To był mój świat i ja, jak i cała rodzina przeżywamy ciężkie chwile.
Będzie pani w stanie kiedyś wybaczyć zabójcy?
Nie wiem. Być może kiedyś. Dziś sama nie wiem, co do niego czuję. Po prostu nic. Ale bardzo tęsknię za swoim synem, z którym byłam emocjonalnie strasznie związana. Emil zadając ciosy mojemu synowi, zamordował nie tylko jego. On zabił mnie, starszego brata Kuby, który wciąż nie może dojść do siebie, młodszego - który często nie rozmawia z nikim w domu.
Emil B. przed sądem przeprosił za to co zrobił, ale..
Przeprosił mnie, przeprosił ojca Kuby. Ale co tu znaczą przeprosiny, gdy ktoś odbiera życie najbliższej osobie?
Sąd zasądził też wypłatę zadośćuczynienia rodzinie Kuby – 150 tys. zł na rzecz ojca i młodszego brata zamordowanego chłopca. Pominął macochę i starszego brata.