Gigantyczny korek - taka jest nowa rzeczywistość kierowców jadących trasą Łazienkowską. Szwedzka firma Skanska rozpoczęła tam w poniedziałek przygotowania do jednej z najważniejszych miejskich inwestycji - remontu, a właściwie burzenia i ponownej budowy wiaduktów przy parku Agrykola. Przez wiele miesięcy roboty były odkładane z uwagi na różne biurokratyczne problemy urzędników. Ostatecznie Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych ruszył z wprowadzaniem zmian na mocno uczęszczanym odcinku pomiędzy przystankiem autobusowym Rozbrat a placem Na Rozdrożu. - Zaczęliśmy przygotowania do utworzenia na jezdni prowadzącej w kierunku Pragi ruchu dwukierunkowego. Aby do tego doszło, do końca wakacji wykonawca będzie zajmował się poszerzaniem trasy, by zmieścić tam cztery pasy ruchu - powiedziała rzeczniczka ZMID, Agata Choińska.
Polecany artykuł:
Cała przebudowa ma trwać łącznie dwa lata. Aby podczas prac utrzymać ruch w obu kierunkach wiadukty będą burzone jeden po drugim. Kierowcy jadący w stronę centrum będą przejeżdżać na przeciwległą trasę w okolicy ulicy Łazienkowskiej i wracać na prawidłową jezdnię przy placu Na Rozdrożu. Urzędnicy nie wiedzą jednak jeszcze dokładnie kiedy to nastąpi. - Cały czas czekamy na zatwierdzenie czasowej organizacji ruchu. To dopiero nam pozwoli rozpocząć burzenie wiaduktów - dodała rzeczniczka ZMID.
Polecany artykuł:
Pierwsze poniedziałkowe zmiany pokazały jednak, że remont nie będzie łatwy dla kierowców. Drogowcy zabrali jeden pas ruchu dla osobówek jadących w kierunku Pragi. Auta utknęły przez to w dużym korku. Na jezdni pojawiły się żółte pasy i mrugające znaki informujące o zwężeniu drogi. Utrudnienia w tym miejscu mają potrwać do 2024 roku. Na przebudowanym odcinku o długości około 400 metrów, poza nowymi jezdniami, pojawią się obustronne ciągi pieszo-rowerowe, pochylnie poprawiające dostępność drogi dla osób niepełnosprawnych, a także nowoczesne oświetlenie. Koszt prac to 87,5 mln zł.
Polecany artykuł: