- Ekipy robotników zaczynają właśnie prace nad odtwarzaniem ulicy Górczewskiej po zakończeniu budowy stacji II linii metra – zapowiada wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.
Dwa odcinki
A to oznacza, że kształt tej głównej ulicy Woli jest już ostatecznie przesądzony. Po miesiącach kontrowersji i dyskusji z kierowcami, aktywistami miejskimi oraz urzędnikami dzielnicy ratusz przesądził o częściowym zwężeniu drogi i zabraniu buspasa. - Nie będzie on konieczny, ponieważ po oddaniu metra będzie tamtędy jeździć mniej autobusów – przekonuje wiceprezydent.
Prace są podzielone na odcinki. Za część robót odpowiada wykonawca metra, za inne - miejscy drogowcy. - Prowadzimy przebudowę Górczewskiej od wjazdu na budowę stacji Młynów do ulicy Syreny. Wytyczamy nowy szlak drogi, przygotowujemy układanie chodników i krawężników. Nasze prace potrwają do końca listopada – mówi Bartosz Sawicki, rzecznik firmy Gulermak, wykonawcy II linii metra na Woli.
Do wiosny
Docelowo prace nad „nową Górczewską” mają zakończyć się wiosną przyszłego roku. - Wtedy kierowcy dostaną do dyspozycji drogę w nowej odsłonie. To będzie naprawdę ładna miejsca ulica – uważa wiceprezydent Soszyński.
Kierowcy jednak odnoszą się do tych zapewnień sceptycznie. Wieszczą powrót korków. Odcinek Górczewskiej od Prymasa Tysiąclecia do Księcia Janusza pozostanie w niezmienionej formie ze wszystkimi pasami ruchu, jak przed budową podziemnej kolejki.