Koszmarny wypadek miał miejsce w poniedziałkowy ranek (28 lutego) około godz. 7:40 na Bielanach na skrzyżowaniu Pułkowej z Wóycickiego. - Samochód osobowy zderzył się z autobusem miejskim linii 750 - przekazała Monika Nawrat z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Policjantka dodała, że obydwaj kierowcy byli trzeźwi. Co więcej, kierujący toyotą był reanimowany, a następnie przetransportowany do szpitala. Nie wiadomo, czy przeżyje.
ZOBACZ TEŻ: Ciężarówki załadowane darami ruszyły do Kijowa. To jeszcze nie koniec zbiórki! [ADRESY PUNKTÓW]
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, przyczyna wypadku jest niecodzienna. Zdaniem świadków kierowca toyoty miał jeść banana podczas jazdy. Pech chciał, że mężczyzna zadławił się owocem i stracił przytomność. Pojazd jechał dalej, aż w końcu wbił się w bok nadjeżdżającego autobusu miejskiego.
Polecany artykuł:
Po wypadku występowały duże utrudnienia na ulicy Pułkowej w obu kierunkach.