Pan Tadeusz Kotuła jest emerytowanym kierowcą autobusu. Ponad rok temu zamawiał preparat w firmie, z której otrzymał przesyłkę. – Wtedy zamówiłem, zapłaciłem i zapomniałem już o tym – opowiada nam. Teraz przez zaskoczenie dał sobie wcisnąć kolejny pakunek z zawartością, której nie zamawiał. – Co mam z tym zrobić? – pyta zdezorientowany. Obawia się, że za chwilę dostanie jakieś wezwanie do zapłaty za coś, czego nie chce.
Zobacz koniecznie: Egzotyczny turysta przeraził mieszkańców Woli. Za nic miał towarzystwo ludzi
– Konsument powinien w takiej sytuacji wysłać pismo, że dostarczony produkt nie został przez niego zamówiony, i odesłać paczkę – doradza Iwona Truszkiewicz-Pielik z biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Eksperci z Fundacji Konsumentów zwracają uwagę, że jeśli nie została zawarta umowa sprzedaży, sprawę można zgłosić do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prawnicy oceniają też, że senior może nie robić nic. – Nie było umowy, nie ma obowiązku zapłaty – twierdzą.
W firmie dystrybuującej suplementy słyszymy jednak, że taka umowa może być zawarta ustnie, przez telefon. I to może być ten kruczek, choć pan Tadeusz twierdzi, że żadnej umowy nie było.
– W każdym przypadku przedstawiamy szczegółowo warunki naszej oferty. Zawarta umowa jest odnawiana po 12 miesiącach. W przypadku, gdy klient nie chce jej kontynuować, możliwe jest odstąpienie – informuje konsultant.