Przełom w sprawie zaginięcia 21-letniej Oli Panoszewskiej. Po sprawdzeniu tabletu odnalezionego nad Wisłą razem z jej ubraniami okazało się, że zaginiona zostawiła na nim list.
– Był on napisany w duchu pesymistycznym i podsumowywał pewne kwestie życiowe. Nie miał jednak adresata – mówi tajemniczo prokurator Dariusz Ślepokura. Niewykluczone więc, że załamana dziewczyna postanowiła popełnić samobójstwo. Ale policja nie rezygnuje z poszukiwań.
PRZCEZYTAJ: Cała stolica szuka pięknej Oli. Policja przeczesuje brzeg Wisły
– Wciąż czekamy na informacje o zaginionej – mówi Mariusz Mrozek ze stołecznej komendy. Tego samego dnia co Ola zaginęła również Aneta Ołówka (20 l.) z Mińska Mazowieckiego. Dziewczyna pojechała do koleżanki z Warszawy. Od tamtej pory ślad po niej zaginął.
– Kobieta ma około 165 cm wzrostu, jest tęższej budowy ciała, ma proste kasztanowe włosy do ramion i zielone oczy. W dniu zaginięcia miała na sobie czarne spodnie i czarną bluzkę oraz szarą kurtkę – mówi podkom. Daniel Niezdropa z mińskiej komendy.
Każdy, kto zna obecne miejsce pobytu zaginionej bądź gdzieś ją widział, proszony jest o kontakt pod nr 25 759 72 00 oraz na numery alarmowe 112 i 997.