Przeszłość Pawła Ż. powoli i z trudem odsłania swoje tajemnice. Jak się okazało, jego rodzice są repatriantami z Kazachstanu. Dzięki temu mężczyzna doskonale posługiwał się językiem rosyjskim. To też zadecydowało, że często wyjeżdżał na wschód - prywatnie i służbowo.
Nie wiemy, w jakich okolicznościach poznał swoją pierwszą żonę, ale musiała to być młodzieńcza miłość, a on mieć ok. 20 lat. Jednak wczesne małżeństwo nie przetrwało - być może dlatego, że już wtedy ujawniły się niepokojące cechy Pawła Ż. Czy znęcał się nad psychicznie, podobnie jak nad drugą żoną? Jest to bardzo prawdopodobne.
Polecany artykuł:
Jednak pochodząca z Ukrainy kobieta, nie była tak silna, jak druga żona Pawła Ż. I zamiast zgłosić się na policję, wybrała ucieczkę z maleńkim wtedy dzieckiem na rodzinną Ukrainę. Później mężczyzna prawdopodobnie nie miał już z byłą rodziną żadnego kontaktu. Również mały Dawid nigdy nie spotkał przyrodniej siostry, zresztą chyba nawet nie wiedział o jej istnieniu.
Być może niespodziewany wyjazd pierwszej żony Pawła Ż. na Ukrainę uratował życia ich 9-letniej dzisiaj córce. Kto wie, czy mężczyzna wtedy by nie wprowadził w życie swojego przerażającego planu?