Według danych działaczy w Warszawie zaledwie trzy procent obiektów miejskich nosi nazwę na cześć kobiet.

i

Autor: WikipediaCC/Marek M Według danych działaczy w Warszawie zaledwie trzy procent obiektów miejskich nosi nazwę na cześć kobiet.

Zamiast Placu Piłsudskiego, Plac Piłsudskiej? Chcą upamiętnienia kobiet w Warszawie [AUDIO]

2018-02-08 13:50

Pasaż Stefana Wiecheckiego, rondo Romana Dmowskiego, bulwar gen. George'a Smitha Pattona - co te miejsca mają ze sobą wspólnego? Chociażby mężczyzn jako patronów. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze i fundacja Ster chcą upamiętnienia kobiet w nazwach warszawskich ulic. Ruszają z kampanią i zbieraniem podpisów pod petycją w tej sprawie. Sprawie przyjrzał się nasz reporter Marcin Procki.

Jak wskazują działacze, kobiety są kilkukrotnie rzadziej patronami ulic niż mężczyźni. - Wyobraźmy sobie taką przejażdżkę przez Warszawę: jedziemy aleją Zofii Moraczewskiej, skręcamy w ulicę Stefanii Wilczyńskiej, dojeżdżamy do skweru imienia Pauliny Kuczalskiej-Reinschmit, mijając po drodze pomnik Aleksandry Piłsudskiej. Czy to zmienia nasze myślenie o miejscu kobiet w życiu publicznym? - pyta Anna Czerwińska z fundacji Ster.

Społecznicy chcą przekonać do swojego pomysłu miejskich radnych. - Dlatego stworzyliśmy petycję - tłumaczy Agnieszka Grzybek z fundacji Ster. - Walczymy o upamiętnienie bardzo konkretnych kobiet i podpowiadamy radzie miasta, które kobiety warto uhonorować. 8 marca przekażemy tę petycję radzie miasta, a sama kampania jest obliczona na kilka miesięcy, ma pełnić też rolę edukacyjną.

>>> Oblężenie cukierni "Zagoździński". Stoją od północy [WIDEO]

Według danych działaczy, w Warszawie zaledwie trzy procent obiektów miejskich nosi nazwę na cześć kobiet. Poświęcone im ulice mają zostać zaznaczone na interaktywnej mapie stolicy. Więcej o "Ulicach dla kobiet" w materiale Marcina Prockiego:

Czytaj też: Strajk statystów. Żądają godnych płac i traktowania

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki