W piątek o północy na moście Łazienkowskim zbierze się komisja, która sprawdzi oznakowania na jezdni i tablice informacyjne dla kierowców. Potem przeprawa w stronę Śródmieścia zostanie zamknięta. Kierowcy jadący od strony Saskiej Kępy będą na wysokości Wału Miedzeszyńskiego zjeżdżać na przeciwległą jezdnię, aby wrócić na właściwą stronę dopiero nad Czerniakowską. - Na moście będą wyznaczone po dwa pasy w każdą stronę - mówi Adam Sobieraj (37 l.), rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Do końca wakacji bez mostu Łazienkowskiego
Z mostu Łazienkowskiego zniknie też buspas. Autobusy linii: 138, 143, 182 i 188, jadące w kierunku placu Na Rozdrożu będą kursowały, nie zatrzymując się na przystanku przy Torwarze. Pasażerowie, którzy będą chcieli się dostać w okolice Wisłostrady, będą musieli wysiąść na przystanku przy Rozbrat i wrócić jeden przystanek pieszo. Mogą też przejść na drugą stronę mostu i przesiąść się do linii jadących w stronę Pragi. Po stronie praskiej nie będzie działał przystanek Wał Miedzeszyński dla autobusów jadących w stronę centrum.
Zobacz: Program obchodów 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - Muzeum Powstania Warszawskiego
Co przez ten czas będzie się działo na moście? Drogowcy zdejmą zatopione w asfalcie metalowe dylatacje. Służą one do regulowania obciążenia mostu. Potem drogowcy zerwą starą nawierzchnię, aby dostać się do konstrukcji mostu. - Liczymy, że prace skończą się w ciągu trzech-czterech tygodni, czyli tak jak przed rokiem - mówi Adam Sobieraj. Całkowity koszt prac to 2,4 mln zł.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail