- Mamy pływać czy latać? - pytają z niepokojem mieszkańcy Serocka. I to wcale nie jest śmieszne pytanie. Już wkrótce zostaną pozbawieni przeprawy przez rzekę na trzy tygodnie!
Most na Narwi jest jedynym takim obiektem w okolicy. Pozwala przejechać rzekę i prowadzi z Serocka do m.in. Wyszkowa. Jego stan jest jednak na tyle zły, że konieczny jest remont.
W styczniu i w kwietniu wykonano ekspertyzy mostu. Wnioski wskazują na konieczność wykonania remontu. Stan niektórych części mostu jest przed awaryjny. Doszło m.in. do degradacji podparcia przęsła środkowego obiektu nad rzeką – wylicza Jan Krynicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Żeby dojechać z Serocka do najbliższej przeprawy w Nieporęcie trzeba pokonać 16 km, albo jechać do Pułtuska - 26 km.
Będzie ogromny problem – martwi się mieszkaniec Łachy Paweł Klewin (65 l.)
Pierwotnie remont mostu miał rozpocząć się w połowie października, ale do tej pory brak było konkretnych informacji. Mieszkańcy oczekiwali ich z niepokojem. Jak udało nam się ustalić, jest już konkretna data - 4 listopada.
CZYTAJ TEŻ: Kolejny incydent kałowy. Władze basenu zakazały jedzenia przed pływaniem
Przeprawa zostanie zamknięta po Wszystkich Świętych. Prace powinny potrwać trzy tygodnie. Zostanie zorganizowana darmowa komunikacja i parkingi po obu stronach mostu - mówi rzecznik GDDKiA.
Na pocieszenie dodaje, że most mimo remontu będzie można pokonać piechotą. Uruchomiona zostanie też darmowa komunikacja m.in. linia dowożąca dzieci do szkoły podstawowej w Serocku. Remont mostu pochłonie 1,7 mln zł.