Tory tramwajowe dzielą zakład Ryszarda i ulicę Marymoncką. Jeszcze dwa lata temu przejazd był bezpośrednio przez tory, ale w miejscu pojawiły się ciężkie, betonowe klocki. - Młodzi klienci, którzy korzystają z nawigacji są w stanie dołożyć 5 minut i dojechać okrężną trasą, ale starsi błądzą tu nawet kilkanaście minut albo rezygnują! - żali się Ryszard. Jego zakład istnieje na Bielanach od 40 lat, ale od zamknięcia przejazdu w lipcu 2020 Ryszard notuje spadek klientów o połowę! - Za płotem była też wulkanizacja, ale zamknęła się przez brak klientów - mówi mechanik. Ryszard zauważa, że na przejeździe były pojedyncze kolizje, jednak nie widzi powodu do zamykania przejazdu. - To miejsce było bardzo dobrym łącznikiem osiedla z Marymoncką, a mieszkańcy dobrze wiedzieli o niebezpieczeństwie - dodaje mechanik. Choć od zamknięcia minęły już niemal dwa lata, Ryszard wciąż ma nadzieję na zmianę i ponowne połączenie jego zakładu z główną ulica.
Polecany artykuł:
Za zmianę w ruchu odpowiedzialny jest Zarząd Dróg Miejskich. - Przejazd został zamknięty ponieważ było tam bardzo niebezpiecznie. Do zderzeń z tramwajem dochodziło zarówno w przypadku aut jadących z Chlewińskiej jak i tych z Marymonckiej - mówi Jakub Dybalski, rzecznik prasowy ZDM. - Nie dało się inaczej, trzeba było zamknąć przejazd - dodaje Jakub Dybalski.
Polecany artykuł: