W piątek został zatrzymany mężczyzna, odpowiadający rysopisowi sprawcy, sporządzonemu na podstawie zeznań świadków. Jak słyszymy, śledczy wiedzą już również, jakie narzędzie zbrodni mogło przyczynić się do śmierci 67-latka.Przypomnijmy, że Stanisław B. zmarł w szpitalu dwa tygodnie temu, po brutalnym pobiciu. Został napadnięty w swoim warzywniaku przez ok. 35-letniego mężczyznę. Sprawca tłukł sprzedawcę w głowę tępym narzędziem, aż ten nieprzytomny upadł na podłogę w kałuży krwi. Zdaniem detektywa, którego wynajęła rodzina sklepikarza – morderca użył do napaści klucza francuskiego lub młotka. - Zabójca znał swoją ofiarę, a powodem jego morderstwa były pieniądze – zwraca uwagę detektyw Bartosz Weremczuk (33 l.), który w swoich poszukiwaniach współpracuje z organami ścigania.
Policja późnym wieczorem potwierdziła informacje o zatrzymaniu i przesłuchaniu sprawcy napadu na sklepikarza.