Awaria wodociągowa na Pradze-Północ
Niebezpieczna niespodzianka czekała kierowców przejeżdżających przez plac Hallera na Pradze-Północ wieczorem, 29 listopada. Około godz. 23:30 strażnicy miejscy dostali awarii wodociągu w rejonie placu Hallera. - Woda wypłukała podłoże pod jezdnią w rejonie wyjazdu w ulicę Dąbrowszczaków, a około półtora metra kwadratowego nawierzchni się zapadło - przekazała Straż Miejska.
Nieświadomi zagrożenia kierowcy myśleli, że na ich drodze jest zwykła kałuża, którą łatwo pokonają. Przejeżdżając, lądowali w dziurze!
Najpierw w powstałą wyrwę wpadł ford i uszkodził jedno z kół. Kierowca zdołał wyjechać autem poza obręb zapadliska i wezwał strażników.
Inny zmotoryzowany też chyba nie zdawał sobie sprawy z czyhającego zagrożenia. Chciał przejechać przez rozlewisko, ale jego auto także wpadło do zapadliska i utknęło w nim.
MPWiK usunął awarię
Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce i udzielili pomocy pechowemu kierowcy. - Na miejsce wezwano pogotowie wodociągowe. Po chwili nadjechał autobus miejski. Kierowca autobusu już nie zdecydował się przejechać dalej. Około północy na miejsce awarii przyjechała ekipa naprawcza MPWiK - przekazała Straż Miejska.
Polecany artykuł: