- To była drobna awaria, która mogła się zdarzyć na każdej ulicy - tłumaczy Mateusz Witczyński (28 l.), rzecznik konsorcjum AGP, które buduje II linię podziemnej kolejki.
W czwartek jezdnia w al. Solidarności zapadła się na głębokość 10 centymetrów i powstał uskok długości 5 metrów. Wczoraj trwały tu prace, które miały umocnić grunt pod drogą, po której codziennie kursują autobusy komunikacji miejskiej oraz prywatne pekaesy. Pod jezdnię wsunięto szyny, które mają zapobiec osuwaniu się gruntu, oraz utwardzono ziemię. - Te prace powinny wystarczyć. Wykonawca będzie stale monitorował jezdnię - mówi Adam Sobieraj (36 l.), rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - Być może będą potrzebne dodatkowe roboty, ale zostaną one wykonane nocą - dodaje.