Spokojne środowe popołudnie na warszawskich Bielanach zostało przerwane dźwiękiem pękającej blachy i szkła. Chwilę po godzinie 12 na ul. Wólczyńskiej doszło do przerażającego wypadku drogowego.
− Zgłoszenie wpłynęło do nas o godzinie 12:38. Otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym przy przejeździe kolejowym. W zdarzeniu brał udział jeden samochód osobowy, którym podróżował jedynie kierowca − przekazał „Super Expressowi” Jacek Sobociński z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Mężczyzna został przebadany przez policjantów na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, był trzeźwy.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, najprawdopodobniej ranny zasłabł za kierownicą, co spowodowało wypadek. Mężczyzna, pomimo tragicznie wyglądającego zdarzenia, miał bardzo dużo szczęścia. Jego auto zatrzymało się na dachu, na torowisku.