Według relacji świadków mężczyzna zatrzymał swojego Hyundaia i30 na środku ulicy Motorowej, zdążył wyjąć kluczyki ze stacyjki i osunął się na siedzeniu. Obok natychmiast zatrzymały się dwa inne samochody, podbiegli również przechodnie. Wspólnymi siłami chcieli ratować mężczyznę w średnim wieku. Auto jednak było zaryglowane. - Przechodnie wybili prawą tylną szybę i wydostali tego człowieka. Pierwszej pomocy udzielili lekarze z pobliskiej przychodni. Dopiero potem na miejscu pojawiła się karetka i straż - przekazał nasz fotoreporter Marcin Wziontek.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 15.13. Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy. Jednak po dojeździe na miejsce okazało się, że poszkodowany był już pod opieką pogotowia. Zabezpieczyliśmy jedynie miejsce zdarzenia - przekazał mł. kpt. Michał Skrzypa z warszawskiej straży pożarnej. Ostatecznie po kierowcę przyjechał ktoś z jego rodziny. Nie wymagał transportu do szpitala.