- To morderca! Niech gnije w więzieniu. Zabił mojego Krzysia, dobrego chłopaka. Dożywocie to dla niego za mało - mówi przez łzy pani Janina, matka Krzysztofa Lewińskiego.
Policjanci szukali Damiana W. od niedzielnego poranka. Wtedy tuż przed godz. 5 rano mężczyzna z dwoma nożami w dłoniach rzucił się na stojących przed blokiem mężczyzn. Raniony w serce Krzysztof zginął na miejscu, drugi poszkodowany, Krzysztof F., leży w szpitalu, przy życiu utrzymuje go respirator. Trzeci lżej ranny mężczyzna ma pocięte ramię.
Przeczytaj koniecznie:Słupsk: Zabójca przyznał się do zbrodni
Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali nożownika wczoraj po południu. Na razie jest zatrzymany na 48 godz., czeka na przesłuchanie
- Damian W. jest podejrzewany o śmiertelne ranienie nożem 30-latka. Dziś materiały sprawy trafią do prokuratury - wyjaśnia mł. asp. Joanna Banaszewska z wolskiej policji.
Na razie nie wiadomo, dlaczego Damian W. zaatakował męż-czyzn. Na osiedlu przy Okopowej mówi się, że poszło o byłą dziewczynę Krzyśka. Mężczyzna zostawił ją i związał się z inną. Kobieta nie mogła mu tego darować. Przyjaźniła się z nożownikiem i często u niego bywała, dlatego sąsiedzi podejrzewają, że namówiła Damiana W. do zabicia byłego chłopaka.