Zabójstwo 47-letniej kobiety na warszawskiej Woli. 60-letni podejrzany o zadźganie jej nożem usłyszał zarzut zabójstwa, jest trzymiesięczny areszt
Krwawa zbrodnia w Warszawie! Podejrzany zatrzymany, teraz pojawiły się informacje o decyzji, jaką podjął co do niego sąd. Na wniosek prokuratora 60-letni recydywista, dobrze znany policji przestępca ze stolicy, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał zarzut zabójstwa. Teraz może nie wyjść z więzienia już do końca życia. Co wydarzyło się na warszawskiej Woli w mieszkaniu znajdującym się w budynku na rogu ulic Tyszkiewicza i Długosza? "Zgłoszenie wpłynęło do nas przed godziną 15. Kobieta w wieku 47 lat została ugodzona nożem. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze oraz zespół medyczny. Kobieta zmarła, a do sprawy zatrzymano osoby" − powiedział „Super Expressowi” Rafał Rutkowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Aresztowany 60-latek miał dwa promile alkoholu we krwi. Okazało się, że był poszukiwany w związku z innymi przestępstwami
"Na miejscu funkcjonariusze zastali 47-letnią kobietę, której była udzielana pomoc medyczna. Zespół ratownictwa medycznego stwierdził zgon kobiety" - mówiła Polskiej Agencji Prasowej nadkom. Marta Sulowska z komendy na Woli. Jak dodają funkcjonariusze, przed zabójstwem między sprawcą a ofiarą doszło do awantury podczas libacji alkoholowej. Wtedy 60-letni kryminalista wyciągnął długi nóż i dźgnął nim śmiertelnie 47-letnią kobietę i uciekł. Został zatrzymany już po kilkunastu minutach. W chwili zatrzymania podejrzany o dokonanie morderstwa w Warszawie miał dwa promile alkoholu we krwi. Okazało się, że był poszukiwany w związku z innymi przestępstwami.