O 12.55 wpłynęło do nas zgłoszenie o zderzeniu hulajnogi z samochodem osobowym marki opel. Kierujący hulajnogą został zabrany do szpitala. Obaj kierujący byli trzeźwi – przekazała Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
Do tego makabrycznego w skutkach wypadku doszło na skrzyżowaniu ul. Lwowskiej z Koszykową. Mężczyzna, który przejeżdżał przez pasy na hulajnodze, złamał nogę. Według świadków, pędził z dużą prędkością. Świadczyć o tym może połamana kierownica.
Obaj kierujący twierdzili, że wjechali na skrzyżowanie na zielonym świetle. Okazuje się, że kierowcę opla coś zablokowało i nie zdążył zjechać, w tym czasie na sygnalizatorze zapaliło się czerwone. Zdezorientowany mężczyzna, siedzący za kierownicą opla nie zauważył gnającej hulajnogi. Z kolei hulajnogista widząc zielone światło czuł się pewnie wjeżdżając na skrzyżowanie. Dokładny przebieg zdarzenia wyjaśnią policjanci.