Zdradził go nie wiek, a brak munduru! 18-letni "policjant" ze stolicy zatrzymany w Garwolinie
Niezwykle łatwy sposób zarobku wymyśliła sobie para nastolatków z Warszawy, która udała się do Garwolina - szkoda, tylko że 18- i 16-latek chcieli pozyskać pieniądze w drodze przestępstwa. Ofiarą ich intrygi miała paść jedna z mieszkanek miasta, do której jeden z nich zaczął telefonować w poprzednim tygodniu. Na początku przedstawiał się jako pracownik poczty, przekonując kobietę, że ma nieodebrane przesyłki z banku i ZUS-u, za które trzeba zapłacić. W związku z tym, że nie dała się ona nabrać, oszust zmienił plan i powiedział mieszkance Garwolina, że jest funkcjonariuszem CBŚP. W tym przypadku kobieta nie wykazała się czujnością i dała wiarę, że policjanci prowadzą akcję wymierzoną w hakerów, dlatego powinna wybrać swoje oszczędności z banku i przekazać je jednemu z mundurowych. Seniorka tak zrobiła, ale gdy w miejscu wręczenia gotówki pojawił się mężczyzna bez munduru, szybko wróciła do domu, bo zwietrzyła podstęp.
Czytaj też: 32-latek zabił swojego brata! Wielka tragedia pod Ostrowią Mazowiecką
Kobieta skontaktowała się z rodziną, opowiedziała o całej sytuacji i opisała wygląd rzekomego policjanta. Wnuczek kobiety rozpoznał oszusta na jednej z ulic Garwolina i z pomocą innego świadka ujął go po pościgu, a następnie przekazał wezwanym na miejsce prawdziwym mundurowym.
- Śledczy przesłuchali kobietę i zebrali materiał dowodowy w sprawie. 18-letni mieszkaniec Warszawy usłyszał zarzuty. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres dwóch miesięcy. Do sprawy zatrzymano także 16-latka z Warszawy, który brał udział w przestępczym procederze. Sprawą nieletniego zajmie się sąd rodzinny. Za oszustwo - podawanie się za funkcjonariusza publicznego grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności - informuje policja w Garwolinie.